Duszpasterstwo Trzeźwości Diecezji Kieleckiej
Duszpasterstwo Trzeźwości Diecezji Kieleckiej
Modlitwa
Panie Jezu Chryste, jedyny Panie i Zbawicielu, dziękuję Ci za Twoją nieskończoną miłość, którą okazałeś na krzyżu. Z głębi serca dziękuję, że jesteś moim najlepszym Przyjacielem. Nie pozwól mi ranić Twojego Najświętszego Serca grzechami, zwłaszcza takimi, które prowadzą do uzależnienia i odebrania wolności oraz zdolności kochania Ciebie czystym sercem. Proszę Cię o łaskę życia w Twoich promieniach miłości i miłosierdzia. Pragnę żyć w wolności Dziecka Bożego, bez nałogów, bez sięgania po alkohol i inne środki narkotyczne.
W roku Narodowego Kongresu Trzeźwości, za wstawiennictwem Maryi, Matki Pięknej Miłości, chcę Ci złożyć moje dobre pragnienia i postanowienia, by w swoim życiu pielęgnować cnotę trzeźwości, miłować Kościół święty i moją Ojczyznę. Amen.

Dziś w intencji trzeźwości modlą się:
dołącz do modlitwy
NOWE ŻYCIE Z JEZUSEM
Z CIEMNOŚCI

EWANGELIA (J 3‚16-21)
Tak bowiem Bóg umiłował świat‚ że Syna swego Jednorodzonego dał‚ aby każdy‚ kto w Niego wierzy‚ nie zginął‚ ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to‚ aby świat potępił‚ ale po to‚ by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego‚ nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy‚ już został potępiony‚ bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym‚ że światło przyszło na świat‚ lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem‚ kto się dopuszcza nieprawości‚ nienawidzi światła i nie zbliża się do światła‚ aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy‚ zbliża się do światła‚ aby się okazało‚ że jego uczynki są dokonane w Bogu.


KOMENTARZ
Różne są sposoby uciekania przed światłem. Efekt jest jednak zawsze taki sam: totalne zagubienie.
Człowiek nie jest stworzony do życia po ciemku. Gdyby tak być miało‚ mielibyśmy odpowiednio przestrojone zmysły albo dodatkowe umiejętności‚ które pozwoliłby nam poruszać się w ciemnościach. A jednak zdarza się‚ że wolimy kryć się przed światłem‚ chować się w miejsca‚ które wydają się nam bezpieczne. Sądzimy‚ że uda nam się schować przed Bogiem i innymi ludźmi nasz wewnętrzny bałagan‚ błędne wybory‚ brak rozeznania i dobrej woli. Myślimy‚ że tam nikt nas nie dotknie i nie zrani‚ że będziemy mogli spokojnie żyć z niezałatwionymi sprawami i nierozwiązanymi konfliktami.
Jezus proponuje nam powrót do światła. Proponuje nam bolesny zabieg odcięcia się od tego‚ co nas niszczy. W zamian obiecuje nam siebie i wiarę w to‚ że nie chodzi Mu o to‚ by nas potępić‚ lecz o nasze zbawienie. Każdy z nas musi zadecydować‚ czy jest to wystarczający powód do wyjścia z ciemności. Nikt nie zostanie z niej wyrwany siłą. Tego po prostu trzeba chcieć.


Źródło: W drodze do Światła - ks. Miłosz Hołda